FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Salon Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Vetario Spiqles
Mag rangi wyższej.



Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:17, 21 Lut 2011 Powrót do góry

Sebastian cisnął w demona jedną z figurek przedstawiających Buddę i schylił się, nie wiadomo dlaczego. Vetario odwrócił się, skierował lewe ramie ku chłopakowi i z pełnego rozpędu wpadł na niego. Mag padł, a Vetario wpadł z biegu na ścianę i zaczął biec po niej, potem po suficie, i w końcu wypadł prosto na, jak zwykle idealną, twarz Sebastiana. Ten chwycił się za nos i podkosił demona, który chwilę później leżał półprzytomny na ziemi. Z poszarpanej skroni trysnęła krew, która chwilę później zaczęła kapać po kropelkach na ciemne panele domu. Kap, kap. Ten dźwięk zaczął stawać się przekleństwem Vetario. Leżał tak dobrą chwilę, obserwując jak Sebastian próbuję wytłumaczyć coś Turquise, która przybrała już postać człowieczą. Demon z trudem pozbierał się na nagi, przytrzymując na kolanie, a gdy odzyskał naturalne i pełne czucie w nogach oraz równowagę chwycił pierwszą, lepszą twardą, ciężką rzecz i, na resztkach sił podpełzając do Sebastiana, uderzył go w głowę. Dla obu był to jednak ciężki uraz. Dla obu... Zagwizdała ciemność.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 21 Lut 2011 Powrót do góry

Turquoise popatrzyła przez chwilę na Sebastiana, a później przeniosła wzrok na Vetario. Patrzyła przez chwilą po czym zmieniła się znowu w czarnego persa i podeszła wolno do demona. Pers westchnął i położył się na ziemi. Złotymi oczyma obserwowała oba ciała. Po czterech godzinach bezczynnego leżenia Turquoise zmieniła się w człowieka. Wzięła w dwa palce większy kawałek szkła i zaczęła się nim bawić. Kątek oka zauważyła, że Vetario się podnosi ostrożne.
-Żyjesz?- zapytała jakby od niechcenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Turquoise Draka dnia Wto 20:07, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Vetario Spiqles
Mag rangi wyższej.



Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:31, 22 Lut 2011 Powrót do góry

-Żyję. A przynajmniej prawdopodobnie tak.- odpowiedział chłopak bez zbędnego męczenia się dobieraniem odpowiedniego tonu, odpowiadającego sytuacji. Rozmasował czoło, mrużąc przy tym prawe oko i spojrzał na dziewczynę, która przechadzała się kilka kroków przed wybitym oknem, trzymając w dłoni dość spory kawał szkła. Dopiero teraz chłopak usłyszał, że do jego domu zawitał przeciąg.- Nie jest ci zimno?- zdziwił się, usiłując wstać, na co nie pozwalał mu piekący i przeszywający całe ciało ból nadchodzący z klatki piersiowej. Dotknął miejsca, w którym znajdować powinna się rana. Chybił tylko o parę milimetrów, więc szybko przesunął palce tam gdzie chciał. Oślepiający ból i syk. Demon dopiero po chwili zorientował się, że wspomniany wcześniej wyk wypadł z jego ust. Dziewczyna zwróciła lekko głowę w jego stronę, po czym przekrzywiła ją. Uśmiechnęła się smętnie i pokiwała głową. W lewo, i w prawo. Czy było z nią aż tak źle? Ta kobieta była nie poprawna, więc razem stanowili świetną parę. I Vetario zdziwił się, że zorientował się o tym tak późno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:41, 22 Lut 2011 Powrót do góry

-A on?- zapytała pokazując brodą na Sebastiana.
Szkło było hipnotyzujące. I o dziwo się nim nie kaleczyła. To była rzadkość. Spojrzała na resztki szyby w oknie. Takimi odłamkami łatwo się było poranić.
-Głęboka rana?- zapytała wypranym z emocji głosem.
Była zatopiona we własnych myślach. Zimno jej nie przeszkadzało. Nigdy zimny powiew powietrza nie wywoływał u niej 'gęsiej skórki'. Obracała w palach kawałek szkła. Uśmiechnęła się delikatnie do własnych myśli, które dosłownie dla każdego były wielką niewiadomą. Nikt nie miał dostępu do jej umysłu. Obróciła lekko głowę, tak, aby widzieć Vetario. Nie wiedziała jak to możliwe, ale chłopak przyciągał jej spojrzenie, co ją przerażało.
-Jesteś czymś zdziwiony- nie zabrzmiało to jak pytanie, ale jak stwierdzenie.- Ale co cię tak zszokowało?...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Turquoise Draka dnia Sob 9:25, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Vetario Spiqles
Mag rangi wyższej.



Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:13, 28 Lut 2011 Powrót do góry

-Ty. Ty mnie zszokowałaś. Ty i twoja obojętność. I to, że przyciągasz moje spojrzenie. I zapewne ja Twoje?- zgadł chłopak i stanął na kolanie. W ustach poczuł metaliczny smak. Spojrzał w dół, ku klatce piersiowej i ujrzał końcówkę miecza Sebastiana.
- Szach, mat.- mruknął chłopak, po czym padł na ziemie, a jego długie ręce tuż obok.
- Nic mi nie jest.- wysyczał Vetario przez zaciśnięte zęby. Turquise spojrzała na niego z przejęciem.- NIC mi nie będzie...- dodał, nieco niepewny swych słów. Po chwili padł obok swego odwiecznego wroga, a kałuża krwi wokół nich stawała się coraz większa.

(Pomóż mi ;p)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:30, 28 Lut 2011 Powrót do góry

Turquoise spuściła głowę. Po chwili podniosła wzrok i spojrzała na ranę, która nagle się zasklepiła. Kolejne kilka słów wypowiedzianych bezgłośnie i Vetario mógł się spokojnie podnieść. Dziewczyna oddychała z lekkim trudem, ale to jej nie ruszała. Oparła się o ścianę i westchnęła ciężko. Zamknęła oczy i starała się uspokoić. Nie wiedziała czy się jej udało...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vetario Spiqles
Mag rangi wyższej.



Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:42, 03 Mar 2011 Powrót do góry

Kiedy Vetario pozbierał się z podłogi podszedł powolnym krokiem do dziewczyny.
-Eresora nie wie o twojej mocy leczenia, prawda?- zagadnął, odgarniając z jej oczu kosmyk rudo-czerwonych włosów.- Jakby wiedziała nie bała być się, a boisz.- Dziewczyna spojrzała na niego dziwnie.- O tak! Boisz się! Ale nie martw się. Nie jestem typem szantażysty, i nie mam zamiaru jej o tym powiedzieć.- Kościstymi palcami dotknął jej ramienia, i opuścił na nie dłoń.- Miło by było, jakby Sebastian zdechł na naszych oczach, prawda?- zapytał Demon i przejechał dłonią po jej ręce, po czym wplótł palce w jej palce i podniósł ją. Ułożeni byli jak do tańca, lecz dziewczyna stała do Vetario tyłem. Skierowani byli przodem do konającego Sebastiana, brata Akashy i córki Samarty oraz Deiluka. Z ust chłopaka chlusnęła krew, oblewając jego białe zęby czerwienią.- Nie lecz go. Nie jest tego wart.- powiedział widząc, że dziewczyna skupia na nim wzrok. Położył drugą dłoń na biodrze dziewczyny i w ciszy przyglądali się śmierci maga.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:14, 03 Mar 2011 Powrót do góry

Turquoise sama sobie się dziwiła, że pozwoliła się tak do siebie zbliżyć. To było bardzo dziwne, ale nie protestowała. To jej się podobało. Wolną dłoń położyła na dłoni chłopaka, którą ten trzymał na jej biodrze. Oparła głowę o jego ramię i przymknęła lekko oczy. Nadal obserwowała Sebastiana, który walczył o życie. Bardzo zawzięcie o nie walczył. Westchnęła cicho i całkiem zamknęła oczy. Nie lubiła patrzeć na czyjąś śmierć. To było okropne... przynajmniej dla niej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akasha Ternuqlum




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:54, 03 Mar 2011 Powrót do góry

Akasha z głośnym hukiem wyważyła drzwi domu demona imieniem Vetario. Pobiegła po schodach, potykając się przy tym kilka razy, i wpadła jak oparzona do salonu, w którym stał zadowolony z siebie chłopak, trzymając w objęciach kobietę, z którą spotkała się w lesie, która wyraźnie ie mogła patrzeć na konającego w męczarniach maga leżącego na ziemi. Magiczka chaosu padła na kolana i podpełzła do brata ze łzami w oczach. Przewróciła go na plecy i prawie natychmiastowo została oblana dość dużą ilością krwi z klatki piersiowej brata. Dotknęła jego płuca. Było zapadnięte, a drugie przebite. Spojrzała z nienawiścią na demona i jego towarzyszkę, która otworzyła już oczy i wpatrywała się w zrozpaczoną dziewczynę.
-Dlaczego tak nas nienawidzisz?- zapytała cicho chłopaka.- Próbujesz wytępić cały nasz ród, zgadłam?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:10, 03 Mar 2011 Powrót do góry

-Po co te nerwy? Po co ta rozpacz?- spytała cicho.- Nic to nie pomoże i nigdy nie pomagało. Śmierć przychodzi i nieraz odchodzi- przebite płuco się zregenerowało.- Da się ją przekupić...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akasha Ternuqlum




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:18, 03 Mar 2011 Powrót do góry

-On chcę nas zabić. Ty nic tu nie poradzisz. Zabiję Mnie, potem dziecko i żonę Sebastiana. Nie jest tak różowo jak Ci się widzi.- powiedziała, baa! Wysyczała dziewczyna i wstała.- Zabiję to, co dla nas najważniejsze a potem będzie wiódł spokojne życie pasożyta z tobą u boku!- wrzasnęła i zerwała się na równe nogi.- Nie! To TY będziesz wiodła spokojne życia pasożyta u JEGO boku! Tak. Będziecie wiedli słodkie życie z małymi, szpetnymi dzieciaczkami- demonami!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:27, 03 Mar 2011 Powrót do góry

Turquoise zaśmiała się cicho.
-Nigdy nie jest różowo- stwierdziła.- Nigdy nie jestem, ani nie będę pasożytem. To nie w moim stylu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akasha Ternuqlum




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:33, 03 Mar 2011 Powrót do góry

-Nie w moim stylu jest klęczeć przy prawie martwym ciele i płakać, roniąc słone łzy na rany. A w stylu naszego kochanego demonika jest podrywanie wszystkiego co jest żywe i się rusza. Kiedyś był gejem, ale się nie przyzna.- mruknęła z pogardą i łypnęła na dziewczynę spodełba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vetario Spiqles
Mag rangi wyższej.



Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:49, 03 Mar 2011 Powrót do góry

-Wypraszam sobie- prychnął Vetario.- Nigdy nie byłem, ani nie będę gejem- uśmiechnął się wrednie.- A to, że chcę wybić wasz ród jest całkowicie normalne. I nie podrywam wszystkiego co się rusza- zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Turquoise Draka
Czarodziej



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:32, 03 Mar 2011 Powrót do góry

Turquoise przyglądała się w ciszy Sebastianowi. Widać było, że nad czymś głęboko myśli. Tajemnicą dla każdego było o czym rozmyślała. Jej ciemne oczy utkwione były w nieprzytomnym chłopaku. Nie chciała go leczyć, a i tak była w tym momencie na to za słaba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Turquoise Draka dnia Sob 8:21, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin